Pojechałem do Rosji po ponad rocznej przerwie. Ciekawy byłem czy coś sie tam ostatnio zmieniło.
Chyba jednak nie...
Tłok, korki w Petersburgu takie same jak kiedyś, bary sushi na co drugiej ulicy (choć zniknął mój ulubiony na Siennoj Płaszczadzi), płyty pirackie z mp3 trochę drozsze, ale dalej w dużym wyborze...
W rozmowach ze zwyklymi Rosjanami, gdy wspominam że jestem z Polski duzo sympatii i chyba jednak troszkę zazdrości (bo u nas Europa, możemy podrózować, bogaciej..).
Ceny w Petersurgu wyższe niż u nas.
Jak się wpomina o polityce- tylko kręcą głowami, ze Putin z Miedwiediewem juz za nich zdecydowali...ale nikt chyba rewolucji nie oczekuje. Atmosfera zastoju bardzo widoczna - no i powszechnej korupcji na każdym szczeblu.
Wielu madrych Rosjan ubolewa ze gospodarka Rosji opiera się tylko na sprzedaży surowców i wielkich quazi państwowych molochach- a małe i średnie firmy sa albo ledwie tolerowane albo niszczone - i to najczesciej przez urzedników - najczęściej wszechmocny urzad skarbowy -ktory moze kontrolami w każdej chwili zniszczyć dowolną prywatną firmę (no chyba ze sie odpowiednio opłaci..)
Jeśli chodzi o Katyń - to chyba prawda dotarła do wielu Rosjan, choć oczywiście zdarzają sie "patrioci" nie dopuszczajacy do siebie mysli ze to mogło sie stac z rozkazu Stalina. Jednak co do katastrofy smoleńskiej - chyba niestety propaganda zrobiła swoje i dominuje pogląd że to była wina tylko pilotów. Choć z drugiej strony jak rozmawiamy o innych rosyjskich katastrofach w ostatnim czasie to wspominaja z duza ironia w glosie, ze to zawsze z winy pilotow.
Zaskoczyla mnie droga z Petersburga do Pietrozawodska - 450km b. równej i prostej drogi, w 50% nawet dwupasmowej w obie strony - poczulem sie jakos dziwnie, jak nie w Rosji. No ale ponoc była remontowana w zeszlym roku a dalszy odcinek - na pólnoc do Murmańska to juz zwykla rosyjska jakosc...
Na koniec krótka uwaga dla milośników rosyjskiej muzyki - ukazały się nowe płyty Leningradu i DDT - obie wysmienite. Koledzy mowili mi że Sznur - wokalista Leningrada uspokoił sie ostatnio i stał bardziej kulturalny - ale po odsłuchaniu płyty chyba nie maja racji - co druga piosenka jest wypelniona mat'em jak to u nich zawsze..